Pustynia Błędowska

Pustynia Błędowska

Pustynia Błędowska rozciąga się na obszarze 20 km² pomiędzy Kluczami, Chechłem i Błędowem na skraju Dąbrowy Górniczej. Powstała w wyniku oddziaływania klimatu z notorycznym brakiem opadów, lecz z powodu rabunkowej gospodarki człowieka. Piaski naniesione przez lodowiec zostały odsłonięte po tym, gdy masowo wycinano drzewa potrzebne w kopalniach rud ołowiu i srebra, a także w hutach tych metali w pobliskim Olkuszu. Dziś po nieco nieprzemyślanym zalesieniu trudno odróżnić pustynię od zwykłych piaszczystych wysp. Obecnie jedynie część północna Pustyni Błędowskiej przypomina Saharę i w tym też miejscu jest najbardziej atrakcyjna dla turystów. Przyjemność brodzenia w piasku psują tu jedynie motocykliści, dla których piaski są idealnym miejscem dla terenowych rajdów. W Chechle pustynia zaczyna się od niewielkiego spadku i jest to świetne miejsce obserwacyjne, zaś widoki są godne polecenia. Jeszcze lepsze panoramy pustyni zobaczyć można ze wzgórza od strony Kluczy, gdzie często wybierają się spragnieni pięknych widoków turyści.Wiedeński blichtr:Wiedeń od wieków jest miastem, w którym skupia się życie kulturalne oraz cała śmietanka austriacka. Już sam bal w operze jest czymś, na co pójścia tylko ci, którzy uwielbiają świecić w świetle neonów – zapłacimy odpowiednio więcej za miejsce przy stoliku, jeśli będzie w pobliżu nas siedział ktoś bardziej znany, prominentny, znaczący lub po prostu sławny itp. Kiedy jednak pojedziemy do Wiednia i będziemy w okolicach opery wiedeńskiej w czasie, kiedy odbywają się tam rzeczywiście bale, czyli prawie codziennie, bo rocznie opera obsługuje około trzysta imprez, co wydaje się liczbą wręcz niebywałą – możemy zobaczyć na tyłach opery ludzi, którzy jedzą w budkach z fast foodami kiełbaski przyrządzane na grillu, o czym mogą nam zresztą opowiedzieć Turkowie oraz Arabowie pracujący w takich miejscach, w których w Wiedniu jest zdecydowanie najwięcej spośród wszystkich innych miast europejskich. Panowie ubrani w piękne fraki zajadają kiełbasy z ketchupem ze względu na wysokie ceny jedzenia w bufecie opery wiedeńskiej, jednak panowie nie zdają sobie sprawy z tego, że jeśli pokazują, że stać ich na uczestniczenie w balu, nie powinni pokazywać, że szkoda im jednocześnie pieniędzy na jedzenie z bufetu.