Przyjeżdżając w to pełne, uroków miejsce, od razu rzuca się nam w oczy kontrast między tubylcami a podróżnymi. Między grupami tych ludzi walczy spokój-beztroska zabawa, śmiech oraz zatroskanie- o turystów i kolejne dni. Jednym z największych ośrodków na Mazurach jest Giżycko- miasteczko z dużą przystanią, gdzie młodzież może rozkoszować się słońcem, plażą i muzyką. Mamy tu też do dyspozycji ekskluzywne jachty. Możemy także zwiedzić twierdzę Boyen, gdzie co roku, odbywają się motocyklowe zloty. W okolicach miasteczka Pisz, znajduje się jezioro Roś, a nieopodal Śniardwy największe rozlewisko w Polsce, ale o stosunkowo niedużej głębokości. Myślę, że wszyscy pragnący pokoju, chwili stabilizacji i ucieczki od codziennych zajęć powinni się udać właśnie na Mazury. Doskonała zabawa gwarantowana. Ciekawy jest również Gdańsk – ze względu na swoją 1000-letnią historię, jest bardzo znaczącym, europejskim ośrodkiem. Jego olbrzymia zaleta to nadmorskie położenie. W konsekwencji staję się jednym z najważniejszych turystycznych i kulturalnych miast Polski. Co roku odwiedza go ponad milion turystów z całego świata. Każdy w zależności od wieku i upodobań znajdzie coś dla siebie. Liczne kąpieliska kuszą bogatą ofertą. Gdańskie plaże spełniają wszelkie normy sanitarne i bezpieczeństwa. W centrum miasta również jest wiele turystycznych atrakcji. Wspaniały Dwór Artusa gdzie do najważniejszych zabytków należy piec złożony z ponad 540 ozdobnych kafli, Pałac Opatów, w którym znajduje się 400 dzieł wybitnych artystów, Wyspa Spichrzów otoczona z wszelkich stron wodami rzeki Motławy. Wszystkich zabytków nie sposób tutaj wymienić, to tylko niewielki ułamek kulturowych bogactw tego miasta. To naprawdę trzeba zobaczyć, niesamowite przeżycie. Droga na Hel:Droga, która prowadzi na Hel to krajowa dwieście szóstka, potocznie zwana drogą do piekła -road to hell. Jest tak nazywana dlatego, że dojechanie na Hel jest niestety tragedią. Wszystko przez ograniczenia geograficzne – jeszcze nikt na szczęście nie zgodził się na budowanie mostu na Hel, który prowadziłby na przykład na Hel z Pucka czy nawet z Gdyni, a były takie pomysły. Dlatego też przeprasza na wakacje na Helu to koszmar dla wszystkich kierowców, zwłaszcza jeśli chodzi o wakacyjne weekendy, ze względu na ilość osób wypadających jednocześnie na ten sam pomysł pojechania tam i spędzenia czasu wolnego nad morzem. Niestety powstają ogromne korki, przez co droga, którą można przybyć w góra trzy godziny, może dwie i pół z gdańska na Hel staje się kilkugodzinną przeprawą przez piekło. Odległość z Gdańska na Hel to niespełna sto kilometrów. Dlatego czasami jednak lepiej jest wybrać inne wakacje niż wakacje na Helu. Trudno jest tam znaleźć miejsca parkingowe, trudno jest o znalezienie noclegu, który nie byłby przesycony turystami ze wszech stron.
Dodaj komentarz Anuluj pisanie odpowiedzi
Musisz się zalogować, aby móc dodać komentarz.
Leave a Reply